Będę walczyć do końca o to, żeby system działał, żeby system naprawiać, a nie go demontować i nie wierzcie państwu państwo w zapewnienia, że ta zmiana będzie służyć najmniej zarabiającym przedsiębiorcom, bo to nie jest prawda.
Rozwiązanie, które przeszło przez Sejm, będzie zachęcało kolejnych pracowników, żeby przechodzili na samozatrudnienie, bo dzisiaj mają prawo czuć się jak frajerzy. Ci, którzy zarabiają 8000 zł miesięcznie, będą odprowadzali wyższą składkę niż ci, którzy są na jednoosobowej działalności gospodarczej.
Osoby takie jak fryzjerki, jak szewcy, jak kwiaciarki, które zarabiają w okolicach średniej krajowej, zyskają na tym może 100 może 200 zł. W tej chwili wizyta u specjalisty kosztuje więcej. Najwięcej zyskają ci, którzy naprawdę prezentów od państwa nie potrzebują. Ludzie, którzy zarabiają po 30, po 40, po 50 tysięcy złotych miesięcznie. Szefowie banków, wzięci prawnicy, których naprawdę stać na to, żeby solidarnie dokładać się do systemu ochrony zdrowia.
Minister Domański po prostu nie mówi prawdy, kiedy mówi, że wie, ile ta zmiana będzie kosztować. Obecnie nie wiemy, ile osób w kolejnych latach zdecyduje się przejść na jednoosobową działalność gospodarczą z etatu po to, żeby tych paręset złotych oszczędzić.
Tę dziurę wynikającą z braku wpływów w ramach składki zdrowotnej trzeba będzie zasypać z budżetu państwa, a więc z podatków Polek i Polaków. Nie wiemy jeszcze, jakim kosztem, ale na pewno będziemy musieli zrzucać się na nią wszyscy i ci, którzy, a przede wszystkim ci, którzy pracują na etacie.
Konieczne jest zawetowanie ustawy obniżającej składkę zdrowotną dla przedsiębiorców, bo ta ustawa jest po prostu szkodliwa.
Przynieśliśmy listy od rezydentów, od lekarzy, od ekonomistów po to, żeby przekonać prezydenta, że konieczne jest zawetowanie tej ustawy, bo ta ustawa jest po prostu szkodliwa. Ja obiecałam wszystkim tym środowiskom - pacjentów, osób z niepełnosprawnościami, pracowników i menedżerów ochrony zdrowia - że zrobię wszystko, żeby przestać demolować ochronę zdrowia. Nie będę się nigdy godzić na to, żeby publiczna ochrona zdrowia padała ofiarą kampanii wyborczej i tego, że jeden z kandydatów musi koniecznie mieć sukces, zanim ta kampania się skończy. Jeśli w tej sprawie trzeba było pójść do prezydenta Dudy i z nim rozmawiać, to poszłam do prezydenta Dudy, bo będę walczyć do końca o to, żeby system działał, żeby system naprawiać, a nie go demontować.
Prezydent powiedział nam, że w jego opinii ta ustawa w tym kształcie jest nie do zaakceptowania, ale czeka oczywiście na decyzję Senatu. Będę jako wicemarszałkini Senatu nadal przekonywać moich kolegów i koleżanki, senatorów i senatorki, żeby tę ustawę odrzucili. Żeby nie dali się powodować logiką kampanii wyborczej w tak kluczowej dla naszych obywateli sprawie. I mam nadzieję, że jeszcze w Senacie uda się tę ustawę zatrzymać, ale dzisiaj poszliśmy też do prezydenta, żeby jak najszybciej uzyskać stanowisko prezydenta. To stanowisko na dzisiaj jest jasne
Apelowałam do prezydenta o podpisanie ustawy o ochronie przed nienawiścią
Skorzystałam z tego, że pojawiliśmy się tam dzisiaj, właściwie niemal w przeddzień deadline'u na podpisanie przez prezydenta ustawy rozszerzającej przesłanki ochrony przed nienawiścią ze względu na płeć, wiek, niepełnosprawność i orientację seksualną. Apelowałam do prezydenta Dudy dzisiaj w związku z tym, żeby tę ustawę podpisał, bo chciałabym, żeby przestano w Polsce robić politykę na budowaniu hejtu wobec ludzi, przedstawicieli mniejszości, wobec osób reprezentujących osoby z niepełnosprawnościami, wobec osób starszych. Te osoby nie są winne temu, że urodziły się takie, jakie są i nie powinny spotykać się z hejtem.
Nie ma tygodnia, żeby nie pojawiały się kolejne doniesienia o dzieciakach, które cierpią na kryzys psychiczny, które targają się na swoje życie ze względu na hejt". - Nie ma tygodnia, żebym nie słyszała o kolejnych obywatelach Polski, obywatelach LGBT, którzy decydują się, żeby z Polski wyjechać, bo nie mogą już znieść nienawiści, która się wobec nich leje. Na spotkaniu obecna tutaj Malwina Łapińska, jako przedstawicielka osób z niepełnosprawnościami, mówiła również o hejcie, który leje się na osoby z niepełnosprawnościami nadal - w Polsce w XXI wieku.
Dlatego tak ważne jest, żeby dzisiaj tę ustawę podpisać i mówiłam prezydentowi, że czas najwyższy, żebyśmy w polityce skupiali się na tym, jak budować inwestycje w Polsce, jak budować ochronę zdrowia, jak rozwiązywać problemy Polaków, a nie na tym, czy osoby LGBT to ludzie, że czas z tym hejtem skończyć. Mam nadzieję, że pan prezydent przychyli się do naszych apeli i tę ustawę podpisze, bo to jest dzisiaj sprawa kluczowa.
Magdalena Biejat, senatorka i kandydatka Lewicy na urząd prezydenta RP
Warszawa, 14 kwietnia 2025 r.